piątek, 3 czerwca 2011

Drugi.

Ymm, no ten, nudzi mi się, strasznie, a więc piszę tu znowu, bo najzwyczajniej w świecie nie mam co robić. ;) Może za chwilę pójdę do Magdy, albo do Klaudii, ale na razie nie chce mi się ruszać dupy z chaty. Kude, już po 13 a ja się kisze w domu. Zaraz idę się ubrać, bo jak zwykle w piżamie siedzę. Nie no, jestem genialna, przecież Magda i Klaudia są w szkole, nie no poker face. XD Później może pojadę z tatą do galaxy, ave.

Tak się dzisiaj znów zastanawiałam po co jest ludziom ślub kościelny i doszłam do wniosku, że chcemy mieć dowód na papierze, że jesteśmy razem i trzymamy się "przepisów" dotyczących kościoła katolickiego. Ludzie zaczynają się zdradzać, ponieważ brak im tej "wolności" jaką mieli przed ślubem. Dla mnie związek małżeński jest absurdem, czymś w ogóle nam nie potrzebnym w życiu, no ale jak kto tam chce, ja do niczego nie nakłaniam, to tylko moje osobiste przemyślenia.

Pytania takiego typu możecie wysyłać mi na pocztę (zuzia.nawrot@wp.pl) i w weekend będę na wszystkie odpowiadać. Pytania krótkie i bezsensowne, typu "ile masz lat", "jak masz na imię" będę kasowała, bo jeśli czytacie mojego bloga, formspringa to powinniście o tym dobrze wiedzieć, a jeśli na prawdę nie macie pojęcia a moich danych osobowych, to proszę pytania odnośnie tego zadawać na stronie do tego przeznaczonej.
PS. Proszę nie zaśmiecać mi poczty tonami pytać. Na jedną osobę dziennie przypadają 2 pytania, dziękuję. :)